Aktualności

Jak donosi portal  businessinsider.com.pl 29 sierpnia 2019 r. weszła w życie nowelizacja ustawy o odnawialnych źródłach energii. Nowe prawo rozszerza definicję prosumenta i modyfikuje tzw. ustawę odległościową. Prosumentami będą mogły być gospodarstwa domowe i  przedsiębiorcy, o ile sprzedaż energii z mikroinstalacji nie będzie stanowiła przedmiotu przeważającej działalności gospodarczej w myśl ustawy o statystyce publicznej. Jeśli chodzi o ustawę odległościową to pozwolenia na budowę nowych turbin wiatrowych, wydane przed jej wejściem w życie zachowują ważność do 16 lipca 2021 r. Nowy termin to 5 lat od wejścia w życie projektowanej nowelizacji, czyli połowa roku 2024.

Jak donosi portal http://odnawialnezrodlaenergii.pl rusza kampania, która ma pomóc potencjalnym inwestorom zainteresowanym budową domu energooszczędnego. Celem jest popularyzowanie wiedzy na temat projektowania, doboru i montażu instalacji OZE w budynkach jednorodzinnych. Ma to umożliwić budowę samodzielnych energetycznie domów, które w ciągu roku generują więcej energii z odnawialnych źródeł niż jej zużywa. System oparty jest na wykorzystaniu połączenia kilku elementów bazujących na odnawialnych źródłach energii: paneli fotowoltaicznych, pomp ciepła oraz rekuperacji. W takiej sytuacji rachunki sprowadzone są do kilkunastu złotych miesięcznie.

Jak donosi portal http://odnawialnezrodlaenergii.pl jeszcze trzy lata temu, minister Krzysztof Tchórzewski szacował, że koszt produkcji energii z farm wiatrowych to prawie 500 zł/MWh. Średnia cena z tegorocznej aukcji to 196 zł/MWh. Jest ona zatem aż o 60 proc. niższa, niż ówczesne szacunki ministra. W tym czasie koszty produkcji energii z węgla wzrosły o 25 %. Tak więc trzy lata temu koszty farm wiatrowych publikowane przez firmy analityczne były zbliżone do kosztów produkcji energii w nowych blokach elektrowni konwencjonalnych. Okazuje się, że nowe farmy wiatrowe będą dostarczać o połowę tańszą energię.

Jak donosi portal https://swiatoze.pl, powstanie ona na wyspie Tongatapu w państwie Tonga. Tonga planuje zrestrukturyzować swoją energetykę w oparciu o mechanizm partnerstwa publiczno-prywatnego. Stronami umowy są: jedyne w całym królestwie Tonga przedsiębiorstwo energetyczne – „Tonga Power Limited” oraz spółka „Sunergise New Zealand Limited”. Spółka z Nowej Zelandii będzie miała zagwarantowany zbyt wyprodukowanej przez siebie energii elektrycznej po preferencyjnych cenach. Pomimo stosunkowo niewielkich rozmiarów i mocy będzie to największa tego typu instalacja w Polinezji i druga pod względem mocy w południowej części Oceanu Spokojnego.

Jak donosi portal https://swiatoze.pl plemię Waorani z Ekwadoru wygrało spór z rządem, który chciał przeznaczyć tereny porośnięte puszczą amazońską na cele wydobycia ropy naftowej. Konkretnie chodzi tu o 180 tys. hektarów, które podzielono na 13 bloków i wystawiono na aukcję. Plemię powołało się na konstytucję Ekwadoru i wykazał przed sądem nieprawidłowości w zakresie przeprowadzenia konsultacji społecznych. Sąd nakazał rządowi przeprowadzenie nowych konsultacji z zastosowaniem standardów ustanowionych przez  Międzyamerykański Trybunał Praw Człowieka. Wygrana jest w tym przypadku raczej precedensem niż sprawą oczywistą, pozostaje więc mieć nadzieję że będzie on inspiracją dla kolejnych grup chętnych walczyć w obronie swoich racji.